Jeśli ktoś kocha
róże, a w czerwcu wybiera się do Paryża, powinien koniecznie odwiedzić park
Bagatelle z jego wspaniałą różanką. Ten park wart jest odwiedzenia również w
innych porach roku, ale róże najwspanialsze będą właśnie teraz.
Ciekawa jest historia
tego ogrodu. Powstał on tuż przed wybuchem Rewolucji Francuskiej. Książe
d’Artois (młodszy brat króla Ludwika XVI) kupił posiadłość na skraju Lasku
Bulońskiego i postanowił urządzić tam niewielką rezydencję letnią z ogrodem.
Przy okazji założył się z Królową Marią Antoniną o 100 000 liwrów, że zbuduje
pałacyk w czasie krótszym niż 90 dni. Książe prawie stanął na głowie, by zakład
wygrać! Zatrudnił do budowy 900 robotników, którzy pracowali w dzień i w nocy
przy świetle pochodni i rytmicznej muzyce, zagrzewającej do pracy. W rezultacie
pałacyk Bagatelle zbudowano w 64 dni. I stoi do dziś. Wcale się nie zawalił.
|
Pałacyk Bagatelle w Paryżu, zbudowany w ciągu 64 dni w II połowie XVIII wieku. (zdjęcie z wikipedii) |
Do stworzenia ogrodu
wokół pałacu książe zatrudnił Szkota – Thomasa Blaikie. W II połowie XVIII wieku absolutnie
najmodniejsze były ogrody w stylu, który ukształtował się na Wyspach
Brytyjskich (pewnie dlatego projekt zamówiony został u Szkota). W tych ogrodach
były kręte dróżki, strumyki, malownicze jeziora, a wśród swobodnie rosnących
grup drzew i krzewów tu i ówdzie znajdowały się różne budowle i elementy
dekoracyjne, jak obeliski, „antyczne” pawilony, kamienne groty, mostki, itd.
Tworzenie ogrodu Bagatelle trwało dwa lata i w 1780 roku książe d’Artoi
urządził tu uroczystą inaugurację, którą uświetnili swoją obecnością Król i
Królowa oraz cały dwór.
Niedługo potem wybuchła Rewolucja Francuska i ogród wraz z
pałacem stał się na pewien czas własnością publiczną, a następnie przechodził z
rąk do rąk aż do 1905 roku, kiedy to całą posiadłość kupiło merostwo Paryża, by
urządzić tu miejski park. Plan był bardzo ambitny, ponieważ ogród Bagatelle
miał zachować swój historyczny charakter, a jednocześnie miały być tu
demonstrowane najnowsze techniki ogrodnicze oraz nowe odmiany roślin. Ogród
Bagatelle był „oczkiem w głowie” ówczesnego dyrektora parków i ogrodów
miejskich Paryża J.C.N. Forestiera. Pan dyrektor sam wziął się do projektowania
wielu rabat ozdobnych prezentujących poszczególne gatunki (peonie, irysy, róże)
oraz grupy roślin (pnącza, kwitnące krzewy, itd.). Ale najważniejsza była
właśnie różanka...
Na początku XX wieku
zainteresowanie różami było ogromne. Paryżanie tłumnie odwiedzali prywatne
rosaria, zakładane w okolicach miasta. Dyrektor Forestier pomyślał zatem, że
różanka w ogrodach Bagatelle przyciągnie tu wielu odwiedzających. Do pomocy w
urządzaniu ogrodu różanego poprosił on najbardziej znanego wtedy we Francji
hodowcę róż Jules’a Gravereaux. Ta współpraca zaowocowała wspaniałym ogrodem
różanym ulokowanym przy Oranżerii. Panowie urządzili ogród, w którym można było
podziwiać wszystkie grupy róż i możliwości ich zastosowania w ogrodach.
Znalazły się tam róże krzewiaste,
sztamowe, pnące rozpięte na sznurach, wspinające się po rozmaitych podpórkach,
pergolach, bramkach, itd. Graveraux podarował wtedy ogrodowi 1500 rozmaitych
róż!
Dziś kolekcja różanki
Bagatelle specjalizuje się w nowoczesnych odmianach róż. Można tu obejrzeć
większość najpiękniejszych odmian, które powstały w ostatnich latach. Starych,
historycznych róż jest tu niewiele. W sumie można tu obejrzeć teraz 1100 róż, a
różanka Bagatelle jest zarejestrowana jako „Narodowa kolekcja nowoczesnych
róż”. Co roku organizowany jest tu konkurs na najpiękniejszą różę, a ogród
wzbogaca się o kilkadziesiąt nowych odmian, dopiero co zarejestrowanych.
Wszystkie odmiany są bardzo dokładnie opisane na tabliczkach.
Ogrody Bagatelle są
przemiłym miejscem na kilkugodzinny spacer i zaskakującą odmianą od
wielkomiejskiego charakteru stolicy Francji. Jeśli ktoś poszukuje ciekawego
zakątka Paryża, ale zielonego, pachnącego kwiatami i rozbrzmiewającego śpiewem
ptaków, to miejsce idealne!
|
Róża nie jedno ma imię... |
|
Konstrukcja dla pnących róż |
|
Róża wspinająca się po słupku |
|
Klasycystyczny budynek oranżerii |
|
Różom towarzyszą strzyżone cisy |
|
W tle różanki widać wieżowce Paryża |
|
W różance można się zachwycić również zapachami róż |
|
Niektóre róże mogą się piąć po grubych sznurach |
|
Rabata z różami sztamowymi |
|
Róże sztamowe a w tle malownicza chińska altanka z epoki księcia d'Artois |
|
Ta róża mnie zachwyciła. Rośnie na krzaku jak bukiecik. |
|
Różanka z malowniczym drzewem w tle |
|
Po prostu różane szaleństwo! |
|
W części ogrodu z kolekcją rozmaitych pnączy |
|
Jest tu też piękny warzywnik otoczony "płotkiem" z formowanych jabłonek |
|
Malowniczy domek ogrodnika w warzywniku Bagatelle |
Chetnie sie tam wybiore!
OdpowiedzUsuńJolu dziekuje za te ogrody. Wiesz ja mieszkam w Paryzu (wlasnie w Neuilly- sur Seine) przy tych ogrodach i ... nigdy do nich nie weszlam, bo pozalowalam kilka euro. Teraz wiem, ze warto je wydac. Od razu polecialam i pokazalam fotki mezowi. Postanowione: idziemy tam z dziecmi. A w Paryzu sliczne sa ogrody Tuileries, Ogrody Luksemburskie, a w Neuilly jest jeszcze taki maly par Folie Saint James (wstep darmowy). Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńA to ciekawostka, bo o Folie Saint James nie słyszałam. Przy następnej wizycie w Paryżu na pewno poszukam tego ogrodu.Bardzo mi miło, że wpadłaś do mnie z wizytą. Serdeczności.
UsuńArcyciekawy wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za takie arcymiłe słowa!
Usuń