Nieuchronnie wkraczamy już w szary okres jesienno-zimowy, ale żeby nie było tak
bardzo smutno, zapraszam do obejrzenia letniego, słonecznego i pełnego kolorów ogrodu w
Puławach, który niedawno odwiedziłam.
Państwo Aldona i Krzysztof Sójkowie są szkółkarzami i prowadzą w Puławach
duże centrum ogrodnicze „Ogród Marzeń”, zapewne doskonale znane wszystkim
Puławianom. Zakupy ogrodnicze są tu wielką przyjemnością, ponieważ wybór roślin
jest przeogromny, a przy okazji można się zaopatrzyć w różne akcesoria,
narzędzia, nawozy, a nawet rośliny akwariowe, którymi pasjonuje się jeden z
synów gospodarzy.
Część stałych bywalców centrum ogrodniczego wie, że wąska ścieżka za jedną
ze szklarni prowadzi wprost do prywatnego ogrodu właścicieli. Nie ma tu żadnych
furtek, ani ogrodzeń. Za drewnianą bramką obrośniętą pnączami rozpościera się
widok na rozległy trawnik i malowniczy staw z drewnianym pomostem. Kto poprosi
właścicieli o pozwolenie, może wejść i obejrzeć.
-
Nie zabraniamy klientom zaglądać do naszego przydomowego
ogródka i podpatrywać rośliny oraz różne rozwiązania. Są mile widziani. Lubimy
z nimi rozmawiać i doradzać – mówi pani Aldona.
Zresztą, gdyby tak nie było, to pewnie nie zdecydowaliby się pobudować domu
w bezpośrednim sąsiedztwie punktu sprzedaży.
|
Kolorowe kwiaty na powitanie przy wejściu do ogrodu |
Dumą pana Krzysztofa jest pięknie utrzymany staw, w którym hodowane są
kolorowe karpie koi. Staw był kilkakrotnie poprawiany i przebudowywany, by w
końcu uzyskać obecną formę. Niewielkie źródełko wytryska z kamieni, wypełniając
ogród relaksującym pluskiem. Tuż za stawem posadzono grupę pięknych krzewów z
dereniem pagodowym w roli głównej. Cała kompozycja pomyślana jest tak, by przy
okazji malowniczo odbijała się w tafli wody. Ten romantyczny widok bardzo miło
się kontempluje siedząc w fotelu na tarasie.
|
Nad stawem |
|
Linia brzegowa umocniona kostką granitową ułatwia koszenie trawnika nad stawem |
|
Bardzo mi się podoba ten widok z tarasu domu |
|
W stawie mieszkają kolorowe ryby |
|
Źródełko |
Pani Aldona zaprasza mnie jednak na interesującą wycieczkę po ogrodzie i
szkółce, by mi pokazać swoje największe „skarby”. Jej pasją są byliny. Ma ogromną kolekcję host, floksów, orlików,
ostróżek, bodziszków. Rosną one nie tylko w ogrodzie, ale także na rabatach
pokazowych, otaczających punkt sprzedaży roślin. - Bardzo lubię liliowce. Mam
wiele odmian. Gdyby jeszcze kwitły troszkę dłużej, to byłyby moimi
faworytkami.- mówi.
Pani Aldona lubi bawić się kolorami kwiatów. Tworzy kolorowe rabaty, np. w
kolorystyce czerwono-pomarańczowej, albo w chłodnych kolorach błękitu. Takie
kompozycje najbardziej przyciągają wzrok i robią zawsze duże wrażenie na
odwiedzających.
|
Ciekawy pomysł. Ciurkadełka w ozdobnych donicach |
|
Zachwycałam się kolorami tego japońskiego klonika |
|
Duży granitowy głaz ozdabia płaszczyznę trawnika |
Można powiedzieć, że rodzina Sójków to ogrodnicy z dziada pradziada.
Podwaliny rodzinnej firmy położył bowiem pradziadek pani Aldony, zakładając w
okresie międzywojennym gospodarstwo sadowniczo-ogrodnicze. Na potrzeby
okolicznych miasteczek i wsi zajął się uprawą warzyw i owoców.
Ogrodniczy bakcyl trafił na wyjątkowo podatny grunt. Firma rosła w siłę i
rozwijała się pomimo różnych niekorzystnych zawirowań historycznych. W
zależności od upodobań właścicieli zmieniała też swój profil. Tata pani Aldony
zamiast owoców i warzyw w wielkich nowoczesnych szklarniach hodował kwiaty
doniczkowe i rośliny na kwiat cięty.
|
Romantyczna rzeźba w jednym z cichych zakątków |
|
Te futrzaki też korzystają z uroków ogrodu... |
Dziś pani Aldona razem z mężem kontynuują rodzinny biznes. Nastawili się
głównie na produkcję roślin ozdobnych do ogrodów. Uprawiają drzewa, krzewy,
pnącza, trawy, w szklarniach również rośliny balkonowe, ale ich specjalnością
są byliny. Całe gospodarstwo liczy 11 ha i znajduje się częściowo w Puławach i
częściowo w pobliskiej Końskowoli.
I można przypuszczać, że tradycja nie zaginie, ponieważ jeden z trzech synów
państwa Sójków studiuje ogrodnictwo na SGGW.
www.ogrodmarzen.pulawy.pl
Zdjęcia zamieszczone w tym poście są autorstwa Marka Szymańskiego
http://szymanski-foto.com/
.
Rzeczywiscie przepiekny, zakomponowany ze smakiem.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy koty czasem poluja na te rybki w stawie?
Tego nie wiem, ale one raczej wyglądają na pluszowe...
UsuńPiękny ogród, taki uporządkowany i fantastycznie utrzymany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
To jest ogród prywatny, ale w pewnym sensie służy właścicielom jako ogród pokazowy. Sójkowie nie tylko sprzedają rośliny, ale też urządzają ogrody. Ich ogród jest więc prezentacją ich możliwości i reklamą firmy.
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym ogrodzie, ale jak widzę co się tam dzieje to jestem pod bardzo dużym wrażaniem. Faktycznie cały ogród jest bardzo efektowny i zarazem mocno zadbany. Ja także o swoje rośliny i trawę w ogrodzie staram się dbać jak najlepiej potrafię. Używam dobrych produktów od http://www.substral.pl/ więc wiem, że zieleń jest w dobrych rękach.
OdpowiedzUsuń